Wielu początkujących inwestorów, analizując dane finansowe spółek, skupia się wyłącznie na jednym wskaźniku – zysku netto. To zrozumiałe, bo na pierwszy rzut oka ten wynik pokazuje, ile zarobiła firma po opodatkowaniu. Jednak świat finansów jest bardziej złożony. Zysk netto może być wysoki, a mimo to jakość tego zysku może budzić wątpliwości. Dlatego, jeśli myślisz o zakupie akcji danej spółki, nie zatrzymuj się na powierzchni – wejdź głębiej i oceń, z czego naprawdę wynika wynik finansowy.
Dlaczego sam zysk netto bywa mylący?
Zysk netto to wynik końcowy rachunku zysków i strat – efekt wpływów i kosztów, podatków, amortyzacji oraz wielu innych czynników. Ale ten rezultat może być „upiększany” przez jednorazowe zdarzenia, kreatywną księgowość lub działania niepowtarzalne w przyszłości. Wyobraź sobie spółkę, która sprzedała nieruchomość i zanotowała jednorazowy ogromny przychód, czyli jej zysk netto wzrośnie, ale to nie oznacza, że jej działalność operacyjna jest efektywna czy trwała.
Wskaźniki wspierające analizę jakości zysków
Zysk operacyjny (EBIT) – pokazuje realny wynik z podstawowej działalności, bez wpływu podatków czy finansowania.
Cash flow z działalności operacyjnej – mówi, ile realnie gotówki wygenerowała firma z działalności podstawowej.
Zysk brutto – pozwala ocenić marżowość działalności operacyjnej bez wpływu pozostałych kosztów.
Jednorazowe zdarzenia – należy je identyfikować i wyłączać z analizy długoterminowej.
Szczególną uwagę warto zwrócić na relację między zyskiem netto a przepływami pieniężnymi. Jeśli firma wykazuje zysk, ale nie generuje gotówki – może to świadczyć o problemach z jakością tego zysku.
Dwie spółki, różne źródła zysku
Wyobraźmy sobie dwie spółki, obie zaraportowały zysk netto na poziomie 20 mln zł. Spółka A uzyskała ten wynik dzięki stałym przychodom z produkcji, a przepływy pieniężne z działalności operacyjnej wyniosły 22 mln zł. Spółka B natomiast sprzedała swoje aktywo trwałe – zysk księgowy wzrósł, ale cash flow operacyjny to jedynie 4 mln zł.
Która z tych spółek wydaje się solidniejszym kandydatem do długoterminowego portfela inwestycyjnego? Odpowiedź powinna być oczywista – Spółka A, bo jej zysk wynika z trwałej, powtarzalnej działalności. To właśnie w takich niuansach ukryta jest prawdziwa jakość zysku. Na tym etapie zatrzymaj się i zobacz więcej informacji na temat analizy jak wybierać akcje.
Jak wykryć niską jakość zysku?
Znaczna rozbieżność między zyskiem netto a przepływami pieniężnymi
Duży udział jednorazowych zdarzeń w wyniku netto
Brak spójności w zyskach rok do roku bez uzasadnienia
Częste zmiany zasad rachunkowości lub przekształcenia sprawozdań
Wzrost zadłużenia przy jednoczesnym deklarowanym wzroście zysków
Zestawienie tych informacji daje znacznie bardziej miarodajny obraz sytuacji spółki niż sam suchy wynik finansowy.
Dlaczego jest to ważne dla inwestora?
Inwestowanie w spółkę to de facto współudział w jej działalności i wynikach finansowych. Jeśli zysk netto jest iluzoryczny, może okazać się, że wartość Twoich akcji spadnie, gdy tylko rynek zorientuje się, że zysk był efektem zdarzeń jednorazowych lub kreatywnej księgowości. Ocena jakości zysków pozwala uniknąć inwestowania w spółki, które dobrze wyglądają tylko na papierze. To także pierwszy krok do budowania świadomego, trwałego portfela, w którym każda decyzja inwestycyjna jest poparta rzetelną analizą, a nie wyłącznie nagłówkiem raportu kwartalnego.
Zysk netto to tylko punkt wyjścia. Aby zrozumieć, czy spółka faktycznie zarabia i ma przed sobą stabilną przyszłość, trzeba patrzeć głębiej: analizować strukturę przepływów pieniężnych, trwałość źródeł przychodów i powtarzalność wyników. Inwestorzy, którzy poświęcają czas na takie spojrzenie, rzadziej padają ofiarą euforii rynkowej i lepiej chronią swój kapitał. Jeśli chcesz wybierać akcje świadomie i z większą pewnością, zadawaj pytania nie tylko o to, ile spółka zarobiła, ale przede wszystkim jak zarobiła.
Artykuł sponsorowany
Inwestowanie wiąże się z ryzykiem